Plastyka dla smyka
Jeśli chodzi o zajęcia plastyczne, zwykle namawiamy dziecko do wykonania jakiejś konkretnej pracy – narysowania słoneczka, wyklejenia biedronki kropkami, ulepienia z plasteliny kotka. A gdybyśmy tak czasem spróbowali zamiast na dziele skupić się na samym procesie tworzenia, pozostawiając młodemu artyście swobodę wyboru nie tylko tematu, ale też tworzywa i metody?
Np. miska, mąka oraz woda z barwnikiem. Na początku ustalić tylko jedną zasadę: chodzimy i bawimy się wyłącznie w obrębie folii. Nie podajemy dzieciom żadnych instrukcji dotyczących zabawy, po prostu same zaczną przesypywać mąkę z ręki do ręki. Już po chwili przedszkolaki z własnej inicjatywy sięgną po materiały i rozpoczną indywidualne eksperymenty. Kto chciał, też zajął się mąką i realizował swoje pomysły, takie jak usypywanie czy zdmuchiwanie mąki z dłoni, itp. Kto wolał kolorową wodę, przelewał ją (a właściwie głównie rozlewał). Jeszcze inni próbowali zagnieść ciasto samodzielnie decydując, czy dodać coś do swojej miski, czy nie, a jeśli tak, to ile. Co szalenie istotne, w trakcie zabawy dzieci nie obawiały się skarcenia za powstały bałagan. A ten był naprawdę ogromny! I zarazem nie mniej twórczy. Bawiąc się wraz z dziećmi, mówimy, co czujemy podczas wykonywania tej czy innej czynności; pytamy również o ich wrażenia.
Każde ma na pewno coś ciekawego do powiedzenia!
Dodatkowym walorem sensorycznych zajęć jest to, że uczą rozwiązywania problemów. Jeśli zabraknie jakiegoś produktu, sam musi zdecydować, co z tym zrobi. Rozejrzy się i poszuka, zaczeka, aż materiał się znowu pojawi czy o niego poprosi.
Warsztaty uczą też współpracy, komunikacji, odpowiedzialności i samodzielności. Dzieciom wystarcza spontaniczna ekspresja, a dorosłym świadomość, że wspierają w ten sposób integrację zmysłów swoich podopiecznych.
Nie bójmy się bałaganu
Mogąc swobodnie rozlewać, rozsypywać, mazać, czyli ogólnie „babrać się ” w danym materiale, czują się szczęśliwe. Czy nie tego właśnie dla nich chcemy? Ponadto wiemy już, że różnorodność bodźców wspiera proces prawidłowej integracji zmysłów, pozwalając dziecku stworzyć wielowymiarowy obraz otaczającej nas rzeczywistości, a co za tym idzie, skutecznie przyczynia się do jego harmonijnego rozwoju.
Pamiętajmy brudne dziecko to szczęśliwe dziecko 🙂