Brudne dziecko

Brudne dziecko – szczęśliwe dziecko

Rodzice często stresują się i złoszczą, kiedy dziecko ubrudzi się jedzeniem, zdejmie buciki bawiąc się na podwórku lub skacze po kałużach, zamiast stąpać ostrożnie unikając zachlapania odzieży. Tymczasem popularne hasło „brudne dziecko, to szczęśliwe dziecko” nie jest jedynie pustym frazesem. Przyjęcie i stosowanie tego przesłania pozwala wychować zdrowszego i lepiej rozwiniętego młodego człowieka. Jak to możliwe?

Sterylne warunki nie sprzyjają budowaniu odporności

Aby układ odpornościowy rozwijał się właściwie, dziecko musi mieć kontakt z drobnoustrojami już od pierwszych miesięcy swojego życia. Wychowywanie malucha w sterylnych warunkach doprowadzi jedynie do upośledzenia naturalnych funkcji obronnych i zwiększy ryzyko rozwoju alergii oraz astmy. Dzieci powinny bawić się w piasku, wspinać na drzewa i turlać się po trawie, a już na pewno nie zaszkodzi im zjedzenie przekąski, która spadła na podłogę. Na otaczających nas powierzchniach nie ma bowiem bardziej szkodliwych bakterii od tych, które występują naturalnie w ludzkim przewodzie pokarmowym. 

Brudzenie się skłania do aktywności

Niekiedy dziecko trudno jest odciągnąć od komputera czy telewizora. Nic jednak nie zachęci malucha do spaceru bardziej, niż możliwość skakania po kałużach w kaloszkach i rozchlapywania błota jak bohaterka popularnej bajki dla najmłodszych. Z kolei chodzenie boso po trawie, piasku czy nawet kamyczkach będzie nie tylko przyjemne i ciekawe, ale również korzystne dla prawidłowego rozwoju anatomicznego stóp. Badanie tekstur przy pomocy własnej skóry stanowi także doskonałą stymulację dla zmysłów malucha. Nie warto więc martwić się ubrudzonymi stopami – przecież doprowadzenie ich do schludnego wyglądu zajmie tylko krótką chwilę. 

Nie ma lepszej zabawy niż ta, podczas której można się pobrudzić

Nawet najbardziej skomplikowana zabawka z dźwiękami i światełkami nie zajmie dziecka tak długo, jak naczynia z wodą, którą można przelewać bez końca (i porządnie się przy tym zamoczyć). Nic nie sprawia również większej radości niż możliwość wymazania się farbami, błotem lub jedzeniem. Jednocześnie dotykanie różnych konsystencji i tekstur, obserwowanie mieszających się kolorów czy obserwowanie zachowania cieczy to zajęcia, które stymulują wiele zmysłów i wspierają rozwój umysłowy malucha. Malując palcami dziecko trenuje małą motorykę, usprawnia koordynację i nabywa wprawy w kontrolowaniu własnego ciała. Cóż więc złego w tym, że przy okazji nieco się ubrudzi?

Brudne dziecko jest bardziej kreatywne i odważne

Maluch, który skacze po kałużach i tarza się w piasku nie będzie bał się podejmować ryzyka i nowych wyzwań. Swobodna zabawa kolorowymi substancjami wpłynie korzystnie także na rozwój jego wyobraźni. Oczywiście warto pamiętać przy tym o bezpieczeństwie. W Akademii WOOW zabawy sensoryczne prowadzone są pod kontrolą dorosłych i z wykorzystaniem produktów, które z pewnością nie pozwolą dziecku zrobić sobie krzywdy. Brak ograniczeń z zachowaniem rozsądnych granic to sposób, aby młody człowiek szybciej odkrył swoje pasje, zainteresowania i własny charakter. Jeśli nieco się przy tym ubrudzi, nie jest to wysoka cena za korzyści, jakie jednocześnie uda mu się osiągnąć.